Brytyjskie małe sklepy zagrożone upadłością. Masowy odpływ klientów stał się faktem

reklamuj się na portalu dswrachunkowosc.pl skontaktuj się z redakcją skrócona mapa portalu

Strona główna Aktualności rynkowe Inwestycje Firma i biznes Przegląd produktów finansowych Zarządzanie finansami
Włosi przenieśli swoją fabrykę do Polski. "Firem" ucieka przed kryzysem gospodarczym na południu Europy → Norwegia nie chce przystąpić do UE →

	Brytyjskie małe sklepy zagrożone upadłością. Masowy odpływ klientów stał się faktem Aktualności rynkowe, Dodane: 29-06-2013 \| Daria Świtalska Zdjęcie: licencja CC (flickr.com) « Polacy wycofują oszczędności z lokat Polski rynek nieruchomości nienasycony » Najnowsze dane statystyczne potwierdzają obawy analityków. Przeszło 60 % brytyjskich, małych sklepów nie radzi sobie z narastającym upływem klientów. Większości grozi upadłość. Szacuje się, że w ciągu kilku najbliższych lat z brytyjskiego rynku zniknie około 13 % takich podmiotów. Brakuje klientów. Problemy mają nie tylko sprzedawcy detaliczni, ale i duże sieci handlowe Z informacji jakie podała brytyjska agencja "Company Watch" wynika, że za trzy lata z Wysp Brytyjskich może zniknąć co 10 mały sklep. Eksperci przekonują, że to efekt narastającego problemu odpływu konsumentów, z którym wielu mikroprzedsiębiorców nie potrafi sobie poradzić. Warto jednak zaznaczyć, że problemy mają także największe sklepy sieciowe - blisko 50 % z nich narzeka na spadające obroty. Rośnie liczba podmiotów, które nie spłacają swoich zobowiązań w terminie W ciągu ostatnich 5 lat liczba sprzedawców detalicznych, którzy mieli większe zobowiązania finansowe wobec swoich partnerów od wartości całego biznesu wzrosła przynajmniej 2 razy. To wynik, którego nie spodziewali się analitycy. Przypomnijmy, że jeszcze pięć lat temu, w skali rocznej na skraju upadłości było nieco ponad 8,5 tys. podmiotów, dziś jest ich już około 20 tys. i ta liczba regularnie rośnie. Zanotowano, że największe problemy mają właściciele sklepów z branży RTV i AGD, muzycznej oraz spożywczej. Zadłużenie wielu sieci handlowych nadal rośnie, ale brytyjska bankowość wydaje się nie wspominać o problemach swoich klientów biznesowych, wierząc, że tym uda się dźwignąć z kryzysu. . , Śledź najnowsze wydarzenia na dswrachunkowosc.pl: Facebook Kanał subskrypcji RSS Zapoznaj się również z innymi publikacjami: Norwegia bez UE » Cargo na GPW » W drodze po kredyt » Są nowe etaty » Oraz inne: System reklamy Test, , Ten temat skomentowali (komentarze: 2): W tej chwili dodawanie nowych komentarzy zostało wyłączone. Profil: Blask77 (aktywność: 7) Nie dziwię się, że najmniejsze podmioty nie mogą sobie poradzić, bo zadłużenie ich partnerów i nie opłacanie faktur/rachunków w terminie nierzadko kończy się zamknięciem działalności. Korporacje jakoś to przetrwają, bo będą ciąć koszty, a małe podmioty na ogół nie mają z czego "rezygnować" jeśli mogę tak to ująć. Profil: Bartłomiej Marczak (aktywność: 2) Ktoś wspominał o końcu kryzysu, a tutaj proszę - jakie problemy są w samej Wielkiej Brytanii. Moim zdaniem recesja będzie przybierała na sile, zobaczcie co dzieje się na wschodzie. Okresowe, lepsze dane makroekonomiczne dla Europy to mit.	Firmy usługowe nie radzą sobie w kryzysie → Centra wyludniają się → Polski system edukacji nieskuteczny → REKOMENDACJE MIESIĄCA To potwierdzone. Bieda wpływa destrukcyjnie na poziom inteligencji W najnowszej publikacji jaka trafiła do tygodnika Science czytamy, że bieda ma bezpośredni wpływ na inteligencję człowieka [...] → Pierwsze duże wydobycie gazu łupkowego w Polsce Jak donosi dziennik Rzeczpospolita, odwiert łupków zlokalizowany na Pomorzu Wschodnim (okolice miasta Lęborka) okazał się sukcesem [...] →